Categories
Co dzisiaj jemy?

Moje placki ziemniaczane

Każdy je je trochę inaczej, każdy zna ogólny przepis, ale co dom, to nieco inny smak. Ja osobiście, co może nietypowe, lubię, gdy placki są ledwie zarumienione, mięsiste i o wyraźnym smaku ziemniaków, a nie chipsów. Ja robię je tak:

Ścieram 5 dużych ziemniaków, do tego ścieram jedną dużą cebulę, a końcówkę kroję w drobną kostkę, bo mi wyczuwalna cebula nie przeszkadza.
odlewam nadmiar wody, czyli tyle, iel się da odlać bez uszczerbku dla ilości ciasta.
Ścieram jedną dużą marchewkę, dodaję dwa jajka, wegetę, sól i pieprz i wszystko mocno mieszam.

Placki nalewam filiżanką do kawy, ciasto, jeszcze zimne, zaraz po wylaniu na patelnię przygładzam dłonią, a potem czekam, aż zacznie pachnieć i staram się podważyć placek lekko z każdej strony, a ostatecznie go przesunąć po powierzchni patelni, by móc wkrótce go odwrócić.
Różnie to wychodzi, samo smażenie placków nie jest mega proste dla osoby niewidomej. Na dużej patelni robię zwykle 3 nieduże placki, by się ze sobą nie stykały.

Lubię jeść je same, z jogurtem naturalnym lub śmietaną.

Categories
Co dzisiaj jemy?

Cukinia najprościej na świecie

Dzisiaj, za radą koleżanki, zrobiłam najprostszą cukinię na świecie.

Kupiłam taką trochę grubszą od ogórka, odkroiłam końce, ale nie obierałam. Pokroiłam na centymetrowej grubości plastry, wylałam na blachę trochę oliwy, poukładałam plastry jeden obok drugiego, skropiłam ponownie oliwą i ja osobiście posypałam wegetą, pieprzem ziołowym, pieprzem kajeńskim i papryką, poczym wstawiłam blachę na 20 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni C.

Wyszła pyszna, miękka, lekko przypieczona, bardzo wyczuwalny smak samej cukinii i użytych przypraw. Zjadłam jako przystawkę do obiadu.

Categories
Ciekawostki

Za czym tęsknią Belgowie za granicą?

Za stroną:
https://www.podrozepoeuropie.pl/co-zjesc-w-belgii/

Za czym tęsknią Belgowie?
Mówi się, że Belgowie, przebywający poza granicami swojego kraju najbardziej tęsknią za… tradycyjnym belgijskim majonezem. Ponoć żaden inny nie może się równać z oryginalnym, belgijskim przysmakiem. W czym tkwi jego sekret? Jak twierdzą znawcy tematu, chodzi o odpowiednie proporcje cytryny oraz pieprzu, a także szybkość dodawania poszczególnych składników, np. olej należy dodawać kropelka po kropelce.

A to już ode mnie…
Mnie ten cytrynowy majonez raczej nie smakuje.

Categories
Ciekawostki

Cuberdons – słodkie noski

Jednym, z charakterystycznych dla Belgii słodyczy są cuberdons.

To takie owocowe żelki zapiekane w piecu. Oryginalne są wytwarzane tylko w Gandawie, ale obecnie można je kupić wszędzie, a szczególnie na różnego rodzaju kiermaszach i w wesołych miasteczkach.
Mają bardzo niecodzienną konsystencję – z zewnątrz jest krucha skorupka, a w środku jakby nie do końca zastygnięta, gęsta galaretka, albo jakby gorący karmel, takie kremowe, bardzo słodkie coś.
Można je spotkać na każdym kroku i choć nie należą do tanich (woreczek za 5 lub 3 Euro), to trzeba je koniecznie spróbować.
Kształtem przypominają noski i tak nazywa się je w dialekcie. Dla mnie osobiście są za słodkie i ja nie powiedziałabym, że są owocowe, ale na pewno są charakterystyczne. Można tu też dostać syrop o smaku cuberdons, Belgowie polewają nim na przykład lody albo naleśniki. Moja koleżanka z Bośni zawsze ma mnóstwo zamówień na ten syrop.

Categories
Obiady i dodatki

Kisz z porem i szynką

Ciasto francuskie, gotowe.

Rozkładamy na nasmarowanej formie, nakłuwamy widelcem i wylewamy farsz.

Farsz:
4 posiekane w plasterki pory podduszamy ok. 15 minut na patelni z 3 ząbkami czosnku, po 10 minutach dorzucamy pokrojoną w kostkę szynkę.
Wykładamy na ciasto i zalewamy 3 roztrzepanymi jajkami z 3 łyżkami śmietany i solą i pieprzem.
Pieczemy ok. 25 minut w temp. 180 st. C.

Categories
Obiady i dodatki

Kisz z szynką i brokułami

I znowu ciasto kupowane, francuskie, a na to masa.

Brokuł podgotowany 3 minuty i rozdrobniony,
na to szynka w kostkę
na to masa z jajek, śmietany i tartego sera.
Piec ok. 20/25 minut w temp. 180 st. C.

Categories
Obiady i dodatki

Kisz -quiche warzywny

Ciasto można zrobić samemu, ale ja kupuję gotowe takie rozwałkowane i zrolowane ciasto francuskie.

Farsz:
3�marchewki
brokuł podzielony na małe różyczki
cebula
2 ząbki czosnku
5 dag sera żółtego
4 jajka
250 ml gęstej śmietany
gałka muszkatołowa
sól

Marchewki i brokuły umyć, cebule obrać. Marchewki i cebulę drobno pokroić, dodać brokuły oraz posiekany czosnek. Ser utrzeć, wymieszać z przygotowanymi składnikami. Masę ułożyć na cieście. Jajka rozmącić, wymieszać ze śmietaną, doprawić gałką muszkatołową i solą.
Całość wylać na masę warzywną i zapiekać około 20 minut

Jak dla mnie super smakuje i na ciepło i na zimno.

Categories
Sałatki

Sałatka Loara – tuńczyk i orzechy włoskie

Znalezione w necie, ale spodobało mi się – warte wypróbowania. Wklejam:

Sałatka Loara
1 mała puszka tuńczyka w sosie własnym
4 średnie pomidory
3 jajka na twardo
1 główka sałaty zielonej
4 łyżki posiekanych orzechów włoskich
sos vinaigrette
kilka kropli przyprawy maggi
W misce delikatnie wymieszać tuńczyka, pomidory (w
kostkę) i jajka (też w kostkę). Sałatkę wyłożyć na
liście sałaty i polać sosem vinaigrette i posypać
orzechami.

Categories
Sałatki

Sałatka serowa z czosnkiem i rodzynkami

Tytuł, to prawie sam przepis na sałatkę.
Dla 2 osób:

1 puszka kukurydzy
1 puszka czerwonej fasoli
3 ząbki czosnku
garść rodzynek
30 deko żółtego sera lub fety, jeśli ktoś woli
majonez i przyprawy

Proporcje można zmieniać wedle uznania. Dla bezwagowych sera takie dwa grube plastry.

Jak mieszać chyba nie muszę pisać 😛

Papryka faszerowana mielonym mięsem i ryżem

Mnóstwo przepisów w necie, ale ja i tak się podzielę, jak ja to robię, może akurat komuś ten sposób wyda się ciekawy. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie ma w nim nic super odkrywczego. Tomeckiemu powinien się spodobać, bo mało roboty 😀

Składniki
– 4 papryki – ja lubię czerwone
– torebka ryżu ugotowana na prawie twardo, czyli maks 10 minut
– pół kg mięsa mieszanego
– jedna cebula
– 3 ząbki czosnku
– przyprawy do smaku
– obcjonalnie pieczarki
– 4 plasterki żółtego sera
Można dodać jajko, ale utwardza nadzienie po ugotowaniu.

Papryki przekrawam na pół, od góry do ogonka, wnętrzności i ogonek usuwam. Papryki solę i pieprzę w środku.
Ryż, podgotowany, mieszam z surowym mięsem, pokrojoną cebulą i posiekanym lub wyciśniętym czosnkiem.
Z przypraw ja dosypuję: wegetę, pieprz czarny i ziołowy, zioła prowansalskie, chily, słodką paprykę.

Każdą połówkę napełniam farszem i tu dwie opcje:

Jeśli mam ochotę na pieczone z serem żółtym, to smaruję naczynie żaroodporne tłuszczem, a każdą paprykę z zewnątrz namaszczam oliwą i piekę pod przykryciem 30 minut, potem zdejmuję pokrywę, na każdą paprykę daję pół plasterka sera i piekę 15 minut, żeby się zrobił na chrupko.
Ja to zjadam z keczupem i majonezem, bo tak lubię – dla mnie to wariant sosu pomidorowego w wersji fastfoot 😀

Jeśli chcę z sosem pomidorowym, to rozpuszczam w szklance gorącej wody kostkę rosołową i dodaję puszeczkę przecieru pomidorowego, wlewam do naczynia, w tym układam papryki, zamykam i piekę przez 45 minut przykryte. Sos wychodzi rzadki, więc można go zagęścić śmietaną, ale przyznam się, że mi tam nie przeszkadza, że trochę wodnisty jest i zjadam tak. Być może, gdyby pół godziny poddusić pod przykryciem, a 15 minut bez, to troche by odparował i może lekko zgęstniał. Można by pewnie też spróbować zagęścić topionym serkiem, albo zlać sos po upieczeniu się papryk i zagęścić tradycyjnie mąką.

Piekarnik ustawiam na mniej więcej 200 stopni, a jak zapiekam ser, to trochę zmniejszam temperaturę.

Jeśli coś pominęłam, to pytajcie.

EltenLink