Dzisiaj, za radą koleżanki, zrobiłam najprostszą cukinię na świecie.
Kupiłam taką trochę grubszą od ogórka, odkroiłam końce, ale nie obierałam. Pokroiłam na centymetrowej grubości plastry, wylałam na blachę trochę oliwy, poukładałam plastry jeden obok drugiego, skropiłam ponownie oliwą i ja osobiście posypałam wegetą, pieprzem ziołowym, pieprzem kajeńskim i papryką, poczym wstawiłam blachę na 20 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni C.
Wyszła pyszna, miękka, lekko przypieczona, bardzo wyczuwalny smak samej cukinii i użytych przypraw. Zjadłam jako przystawkę do obiadu.
4 replies on “Cukinia najprościej na świecie”
Minimalizm dobra rzecz. 🙂 Także lubię cukinię. 🙂
Mimimalizm 😀
Tak tyż można. 😉 A już myślałam, żem się pomyliła i mi się palec przesunął. 🙂
Też kiedyś zrobiłam, ale jednak dałam za dużo tłuszczu i wyszła troszkę za tłusta. Ale samą jażynkę znam i uwielbiam, bo taką często robi moja ciocia.