Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą

Dzisiaj u nas takie danie, bo przychodzi kolega i trzeba coś na 3 osoby wymyślić. To danie znam ze szkoły na Tynieckiej i zawsze umierałam z rozkoszy, jak podawano je na obiad i tam dawano do tego kefir, do tej pory nie znalazłam nic lepszego, jako uzupełnienie zapiekanki.

Ziemniaki pokrojone w półplasterki układamy na dnie naczynia żaroodpornego, które sowicie smarujemy tłuszczem, lub wlewamy na dno trochę oliwy.
Na to krojona w cienkie plasterki cebula i tu polecam posypać solą i pieprzem. Na to krojona w plasterki lub kostkę kiełbasa i wszystko przykrytę warstwą sera żółtego. Dobrze, jeśli da się powtórzyć wszystkie warstwy, tak, by na górze został ser. Ja osobiście na samą górę (pod ser) daję plasterki ziemniaków, bo wolę, jak ser jest na ziemniakach, niż na kiełbasie. W szkole na tynieckiej dodawali jeszcze do tego pokrojone w plasterki gotowane jajko, ja czasem dodaję, czasem opuszczam ten składnik. Myślę jednak, że tam możnaby dodać jeszcze co się chce, pieczarki, kalafior, brokuły czy paprykę, wedle uznania.

Dzisiaj u nas takie danie, bo przychodzi kolega i trzeba coś na 3 osoby wymyślić. To danie znam ze szkoły na Tynieckiej i zawsze umierałam z rozkoszy, jak podawano je na obiad i tam dawano do tego kefir, do tej pory nie znalazłam nic lepszego, jako uzupełnienie zapiekanki.

Ziemniaki pokrojone w półplasterki układamy na dnie naczynia żaroodpornego, które sowicie smarujemy tłuszczem, lub wlewamy na dno trochę oliwy.
Na to krojona w cienkie plasterki cebula i tu polecam posypać solą i pieprzem. Na to krojona w plasterki lub kostkę kiełbasa i wszystko przykrytę warstwą sera żółtego. Dobrze, jeśli da się powtórzyć wszystkie warstwy, tak, by na górze został ser. Ja osobiście na samą górę (pod ser) daję plasterki ziemniaków, bo wolę, jak ser jest na ziemniakach, niż na kiełbasie. W szkole na tynieckiej dodawali jeszcze do tego pokrojone w plasterki gotowane jajko, ja czasem dodaję, czasem opuszczam ten składnik. Myślę jednak, że tam możnaby dodać jeszcze co się chce, pieczarki, kalafior, brokuły czy paprykę, wedle uznania.

Danie to potrzebuje sporo czasu, by się dobrze upiec, porządną godzinę, a może więcej, jeśli forma duża.
Na początku przykrywam, na ostatnie 20 minut odkrywam, żeby odparowało i ser się ładnie zapiekł.

Jak mi się mocno śpieszy, albo zostają mi ziemniaki z wczoraj, to robię wersję ekspresową i kroję ugotowane ziemniaki, na to daję podsmażoną z cebulą kiełbasę, przykrywam serem i do piekarnika na jakieś 30 minut, ale muszę przyznać, że jak się robi taką surowiznę, to smaki dużo bardziej się mieszają ze sobą i moim zdaniem danie jest dużo smaczniejsze.

Do tego koniecznie kefir lub maślanka. Mniam!

6 replies on “Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink