Bardzo lubie to danie i moim zdaniem robi się je w miarę szybko.
Pierś kurczaka, taką podwójną dzielę na cztery części, każdą z nich rozbijam na kotlety grubości schabowego, choć tu dowolna grubość dozwolona, przyprawiam mocno i odstawiam.
W tym czasie odcinam od brokuła różyczki i gotuję przez ok. 7 minut, sprawdzam widelcem czy miękkie.
Brokuł odcedzam, studzę, a potem palcami, łyżką bądź widelcem rozdrabniam najbardziej, jak się da, ale jak trafią się większe kawałki, to nic nie szkodzi. Taki brokuł mieszam z dużą ilością majonezu, tak hmmm pewnie z 8 porządnych łyżek, generalnie chodzi o to, by się z tego zrobiła taka wdzięczna masa. Dodaję ulubione przyprawy i trochę soli.
Wykładam blachę folią aluminiową, na niej układam kotlety, a na kotlety masę brokułowo-majonezową, a na to na każdy kotlet plaster żółtego sera.
Zapiekam to w temperaturze 220 stopni przez 30 minut.
Lubię to jeść z ryżem, ale z ziemniakami też fajnie smakuje.
Zarówno jedno, jak i drugie można ugotować w trakcie pieczenia się kurczęcia.
Smacznego
4 replies on “Kurczak z brokułami i majonezem”
Będę pamiętać. 🙂
Robiłam coś podobnego, z tą różnicą, że zostawiałam całe różyczki brokuła i najpierw smarowałam mięcho majonezem.
musze zrobić
Brzmi świetnie! Uwielbiam brokuła.